Wczoraj przypadkowo oglądałam piękny program TV z Davidem Wolfe w roli głównej. Zbyt piękny, aby był przekonywujący. Dotyczył cudownego sprzętu do robienia smoothie, zwanego Nutri Bullet. W pierwszej chwili pomyślałam - muszę go mieć. Zamawiam. Wreszczie moje smoothie będzie gładkie, pyszne i łatwe do zrobienia. Super łatwe również do mycia. WoooW!
Komercyjne reklamy są piękne. Podziwiam je, ale ... jak to się sprawdza w użyciu?
Najlepiej zobaczyć Laboratorium w którym pan Tom D. testuje różne twarde rzeczy w Super Blenderze. Wszystko pięknie można zblendować, nawet kamienie, pistolety, lasery, telefony. Jest tylko jeden wyjątek - Chuck Norris. Tylko on nie da sią zblendować.
Ale to jest tylko blenderowy humor:
http://youtu.be/X9V-goCaua0
Więcej humoru:
http://www.youtube.com/user/Blendtec
Nie przegapmy ostrzeżenia - Nie próbuj tego w domu!
Mnie wystarczy blender, który blenduje tylko owoce i warzywa. Dokładnie tak jak Nutri Bullet w reklamie.
http://www.nutribullet.com/
Nie chcę jednak, aby Dawid Walf zblendowal mi mózg, więc rzucam pytanie:
Czy któś posiada Nutri Bullet i mógłby udzielić prawdziwych, sprawdzonych, Nie-komercyjnych informacji?
Update:
Przykładowy zestaw:
marchewka, kostki arbuza ze skórką, truskawki, winogrona + banan i woda do poziomu kreski.