Miłość to jedyna wartość, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.
"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.
Podróżuj, śnij, odkrywaj!" -
Mark Twain
Przytaczam w całości prośbę jaką zamieściła na swoim blogu Ksenia Wojownicza ( http://wojownicza.blogspot.com/), która od paru lat dzielnie walczy o zdrowie.
Mój wnuczek, gdy miał 2 latka zachorował na białaczkę, doskonale wiem jakie są emocje, jakie są wydatki i jak bardzo, bardzo potrzebne jest zrozumienie i pomoc.
Na dzień dzisiejszy mój wnuczek jest zdrowy, w tym roku kończy III klasę szkoły podstawowej.
Thanks God!
Z całego serca życzę Kseni i wszystkim osobom, które podobnie jak Ksenia walczą o odzyskanie zdrowia, aby nigdy nie traciły nadziei, aby zawsze myślały pozytywnie i porzuciły lęk, który jest największym wrogiem, natomiast
przebaczenie Sobie i innym jest największa siłą uzdrawiającą.
Jesteśmy jednym z naszym Źródłem Bytu, i jak Jezus ujął to doskonale -
"Z Bogiem wszystko jest możliwe".
Nawet w najciemniejszym tunelu ... na końcu Zawsze jest jasne Światełko.
Od Kseni: Było sobie życie.
było sobie życie...
W ramach projektu „VIDEO VIRAL” studenci School of Form w Poznaniu nakręcili krótki film promujący działalność Drużyny Szpiku. Drużyna Szpiku jest poznańską fundacją, której celem jest zachęcanie do dawstwa szpiku i pomoc osobom chorym na nowotwory. Scenariusz filmu inspirowany jest życiem Justyny, jednej z podopiecznych Drużyny. Bardzo chcielibyśmy, by film stał się viralem, krążącym po sieci i zarażającym chęcią pomocy innym. Bardzo mnie i im zależy na współpracy z Wami, udostępnianiu filmiku na blogach, na FB i w innych używanych przez Was mediach - pomoże nam dotrzeć do większego grona odbiorców.
Bardzo proszę Was, Czytaczy o pomoc.
Oto link do filmu :
Było sobie życie ...
A tu na FB: klik
*
Jak w około 90 sekund pokazać, w jaki
sposób choroba może przewrócić normalne życie do góry nogami? Mamy nadzieję, że
nam się udało.
Film ten jest częścią projektu VIDEO
VIRALE realizowanego przez studentów III roku Communication Design – School of
Form. Opiekunem projektu jest dr Monika Górska z Fabryki Opowieści.
Wyzwanie 1:
Wyzwanie 1:
w 6 tygodni realizacja 6 video virali
dla 6 organizacji pozarządowych
Wyzwanie 2:
Wyzwanie 2:
milion odsłon na YouTube w 6
dni
POMÓŻ NAM ZARAŻAĆ WIARĄ W CZŁOWIEKA I UDOSTĘPNIJ TEN FILM ZNAJOMYM!
Scenariusz video napisało życie, życie Justyny Husarek.
Justyna od 6 lat walczy z chłoniakiem. Przeszła kilkadziesiąt chemioterapii i dwa autoprzeszczepy. W lutym tego roku usłyszała, że lekarze nie mają więcej pomysłów na leczenie. Wtedy do akcji wkroczyła Drużyna Szpiku, wzięli sprawę w swoje ręce – przyjazd do Poznania, wizyta u profesora Komarnickiego i SZANSA! Justynę może uratować przeszczep szpiku kostnego od dawcy niespokrewnionego.
To dla Justyny teraz szukamy dawcy szpiku, ale „takich Justyn” w Polsce i na świecie są setki, tysiące, miliony. Oddanie szpiku nie boli, nie zabiera dużo czasu, nic nie kosztuje i naprawdę może uratować życie, nie tylko Justyny. Filmik ma pokazać, jak ważne jest myślenie o innych i o sobie, o chorobie i zdrowiu. Ma uświadomić, że niewielkim gestem – zapisaniem się do bazy dawców i, jeśli będzie to konieczne, oddaniem szpiku – można uratować komuś życie. TY MOŻESZ URATOWAĆ KOMUŚ ŻYCIE! Ma też pokazać, kruchość i ulotność chwil – dziś jesteś królem życia, masz plany, ambicje, a jutro diagnoza, szpital i bezsilność. A co, jeśli nie znajdzie się twój bliźniak genetyczny…?
Zobacz jak możesz pomóc na www.facebook.com/druzynaszpiku lub www.darszpiku.pl
Zobacz, co pisze o sobie Justyna:
Gdy zachorowałam, dużo przesiadywałam przed telewizorem. Zobaczyłam chyba wszystkie filmy o raku i z rakiem. Dzieliły się na dwie kategorie: na te ze szczęśliwym zakończeniem i te bez. Jestem kobietą, mam swoje marzenia, chcę je spełniać. Gdy poznałam Macieja wiedziałam, że to będzie miłość bezgraniczna. Długo wątpiłam w to, czy w mojej sytuacji bycie z kimś ma w ogóle jakikolwiek sens... Po roku zaręczyliśmy się i odnawialiśmy zaręczyny przez kolejne lata aż do dnia, w którym podjęliśmy decyzję o ślubie. Dlaczego zdecydowaliśmy się na ten krok? Dlaczego właśnie w tym okresie trwania choroby? Ślub to umocnienie nas i naszego związku, realizacja naszych marzeń. Kochamy się, zakochaliśmy się w sobie w trakcie mojej choroby, przeszliśmy od momentu poznania naprawdę wiele. Z czasem zniknął niepokój, co z nami później będzie, po moim przeszczepie. Przeszłam dwa autoprzeszczepy, każdy z nich był inny, lecz jedna rzecz była stała – moja siła napędowa do walki, czyli Maciej. Pragniemy realizować wszystkie nasze marzenia. Po co czekać? Czekać aż mi włosy podrosną do wymarzonej długości lub sińce pod oczami będą mniej widoczne? Nie. Liczy się i zawsze liczyło to, co nas połączyło, to, co mamy w środku. Wygląd to tylko taka oprawa, zmienia się, ale nasze uczucia są stałe. Mimo że ślub niewiele zmienił, zarówno przed, jak i po nim jest na tak samo dobrze razem, to jednak wstaję każdego dnia z jeszcze większym uśmiechem na twarzy, bo wiem że mamy siebie i nikt nam tego nie odbierze, a tym bardziej żadna choroba. Było warto. Justyna Kaszycka (dawniej Husarek)
*
Jeżeli potrzebujecie więcej informacji o akcji, kontaktu, macie jakieś pytania - piszcie @ do mnie. (ksena@op.pl)
Zawirusujmy sieć dzisiaj, jutro i pojutrze!
To nic nie kosztuje, a może pomóc tylu ludziom!
♥♥♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz