Szukaj na tym blogu

niedziela, 5 sierpnia 2012

Wariacje w temacie wody kefirowej


Woda kefirowa nie jest trudna do zrobienia, lecz wymaga systematycznej i toskliwej opieki, jeśli chcemy mieć dobre plony. Czasu wiele nie wymaga, ok. 10-15 minut, łącznie z przygotowaniem i końcowym uporządkowaniem, codziennie lub co drugi dzień. Wszystko zależy od szybkości fermentacji, pogody i jaki chcemy otrzymać produkt. Ja wymieniam raz dziennie, wolę łagodną fermentację. Czasami wymieniam co drugi dzień.
Ostatnio polubiłam czereśniową wodę kefirową. Ma piękny kolor i niepowtarzalny, delikatny smak.
Po odcedzeniu kryształków, powstałą wodę kefirową napełniam w słoiku czereśniami (z 4-5 sztuk bez pestek), dodaję plasterek cytryny i zostawiam do naciągnięcia do następnego dnia w lodówce (może być dłużej) . Następnego dnia przecedzam i czereśniową wodę kefirową umieszczam w szczelnej butelce na parę dni do lodówki, jeśli zależy mi na dłuższym jej przechowaniu. Oczywiście gotowa do picia i pyszna jest od razu, można ją pić samą lub dodawać do soków.


Mam już sporo kryształków, próbuję je wykorzystać również w kosmetyce. O tym, że świeżo odcedzona  po fermentacji woda kefirowa jest bardzo dobrym tonikiem dla twarzy już pisałam.

Dzisiaj wspomnę o maseczce do twarzy z kryształków.

Odmładzająco-energetyzująca maseczka do pielęgnacji twarzy.

Skład:
ok. 2 łyżki kryształków
z 4 plasterki świeżego ogórka (może być sok z ogórka, jeśli miksujemy ręcznie)
parę kropel soku z cytryny
pół dużego avocado (może być pół banana)

(proporcje tak trzeba dobrać, żeby maseczka była gęsta)

Wszystkie składniki miksuję w małym blenderze na jednolitą masę. Przy cerze bardzo suchej można pod koniec blendowania dodać parę kropel oleju np. kokosowego, jojoba lub oliwy z oliwek.

Maseczka ma właściwosci odmładzające, rozjaśnia przebarwienia, intensywnie nawilża, łagodzi i regeneruje wszelkie wypryski typu trądzikowego, wpływa na prawidłowy proces regeneracji komórek skóry. Idealna do niemal codziennej pielęgnacji dla każdego wieku i rodzaju skóry.
Już po pierwszej 10-15 minutowej kuracji można zauważyć efekty. Skóra staje się gładka, nawilżona i nabiera świeżego, młodzieńczego blasku.
Dobrze jest nanieść na twarz niewielką pierwszą warstwę maseczki i delikatnie wmasować ją w skórę twarzy. Następnie nałożyć drugą grubszą warstwę i pozostawić na 10-15 minut.

Można eksperymentowac połączenie kryształków z innymi owocami zamiast ogórka.

Nadmiar maseczki można przechowywac z 2 dni w lodówce.

Z wodą kefirową i z kryształkami można tworzyć różne własne, oryginalne kominacje. To jest również urok kryształków.


Na koniec - Jak zrobić wodę kefirowa - demonstruje GreenMomZoe:


cz. 2:
http://youtu.be/X8YYkzBaNzM

4 komentarze:

NotMilk pisze...

Naprawdę bardzo inspirujące wpisy. Kryształki doszły i teraz ożywiam je w wodzie z cukrem oraz rodzynkami. Później pewnością wypróbuję warianty z owocami:) Pozdrawiam, życząc owocnego dnia!!!

krystyna pisze...

Staram się obiektywnie napisać to co robię z kryształkami, nie piszę o superlatywach, których jest mnóstwo w internecie, a których jeszcze nie jestem pewna. Negatywnych opini też jest trochę. Nie wiadomo na ile ktos sprawdził, a na ile zabrakło wytrwałosci w hodowli, chociaż nie jest to trudne zajęcie, ale jednak wymaga troszkę czasu.
Jak do tej pory kryształki wodne służą mi, szczególnie na układ trawienny, na cerę
i oczywiscie smakują mi.

Robię dalej kombinacje, tym razem sałatkowe o ktorych napiszę wkrótce.

Na początek nie żałuj im cukru dopóki się nie uaktywnią po szoku transportowym. Lepiej w mniejszej ilosci wody, a więcej cukru. I nie trzymaj na słońcu. Ja trzymam w szafce kuchennej.
Po odcedzeniu trzymam w lodówce.

Jak bys miał jakies problemy to pytaj.

Życzę Ci powodzenia.

Oulenka pisze...

Witam po raz pierwszy na wspaniałym blogu... też piję wodę z kryształków, staram się ją urozmaicać różnymi owocami, nie wiem, czy tak można, ale nurtuje też mnie inne pytanie... moja znajoma stwierdziła, że jest w ciagu dnia bardzo senna od pitej kryształkowej wody, że spada jej ciśnienie... czy to możliwe ?

krystyna pisze...

Przepraszm Urszulko, że nie zauważyłam tak długo Twojego wpisu i pytania.
Dziękuję za komplement dla bloga, miło mi, chociaż przyznam, że traktuję go trochę po macoszemu.

Ja obecnie kryształki przerwałam, poprostu trochę mi się 'znudziły', ale już mi na nie ochota zaczęła się pojawiać, nwpewno wkrótce kupię.
Nie sądzę, żeby od kryształowej wody spadało cisnienie. Nigdy tego nie doswiadczyłam. Najlepiej, żeby Twoja znajoma sama na sobie sprawdziła robiąc przerwy w piciu wody kefirowej.
Poza tym dobrze jest robić przerwy na zmiany w spożywaniu różnych posiłków i napoi. Ja zazwyczaj przestaję pić, gdy nie mam już ochoty.
Ostatnio wykorzystywałam wodę kefirową jako ocet winny, np. do różnego rodzaju sałatek zamiast soku z cytryny.
Piszesz, że wodę kefirową urozmaicasz różnymi owocami. Bardzo dobrze. Wodę kefirową dodawałam do wszelkich soków i szejków. Oczywiscie z umiarem, dla dobrego smaku.

Pozdrawiam Cię serdecznie.