Szukaj na tym blogu

środa, 23 listopada 2011

Gruba dynia - korzyści dla zdrowia i urody

Dynia choć sam gruba, wcale nie tuczy. Zalecana jest właśnie w dietach odchudzających.

Piękny, o słonecznym kolorze sok z dyni o którym pisałam w poprzednim poście/link na końcu/, daje wiele korzyści odżywczych i jest lekarstwem na powszechne dolegliwości, włączając i te poważne.

Wymienię kilka.

Dynia ma działanie lekko przeczyszczające, jest również podawana przy biegunkach, zasysa bowiem toksyny z jelit.

Medycyna ludowa uznaje miąższ dyni za świetny lek na schorzenia reumatyczne. (wg. leksykonu warzyw i owoców)

Sok z dyni z dodatkiem miodu zalecany jest przy bezsenności ze względu na zawartość magnezu, który pomaga rozluźnić mięśnie. Miód to tradycyjne lekarstwo na bezsenność, gdyż nieznacznie podnosi poziom cukru we krwi. Poziom insuliny wzrasta co pomaga wchłonąc  tryptofan, który przemienia się w melatoninę.

(Tryptofan to jeden z tzw. „aminokwasów niezbędnych”, tj. aminokwasów, które nie mogą być same z siebie wytwarzane w organizmie ludzkim, lecz muszą być mu dostarczane wraz z pożywieniem. Jego brak, prowadzi między innymi do agresji, depresji, oraz zaburzeń rytmu snu. Z tryptofanu, ludzkie ciało produkuje bowiem hormony odgrywające bardzo ważną rolę w kontrolowaniu naszego nastroju i snu – serotoninę oraz melatoninę. - inform: http://www.wigorek.pl/l-tryptofan.html)

Pół szklanki soku z dyni z dodatkiem mleka roślinnego (najlepiej migdałowe) wg. smaku, posłodzone łyżeczką miodu pomaga zrelaksować się, a to daje zdrowy, regenerujący sen.

Sok z dyni zmniejsza ryzyko chorób serca. Dobrze jest go spożywać przy wysokim ciśnieniu krwi i problemach z sercem. Jest bogaty w pektyny, które pomagają obniżyć poziom cholesterolu.

Surowy sok z dyni zawiera dużo przeciwutleniaczy, jest dobrym źródłem alfa-karotenu, beta-karotenu, błonnika, witamin A, C, В1, B2, В6 i E, potasu, magnezu, żelaza, kwasów tłuszczowych, które przyczyniają się do zwiększenia odporności organizmu i także zmniejszenia objawów starzenia się.

Surowy sok z dyni odgrywa istotną rolę w zapobieganiu i leczeniu kamieni żółciowych i innych problemów pęcherzyka żółciowego. To jest naprawdę dobry oczyszczacz wątroby! Szcególnie pożyteczne jest spożywanie soku przy obciążonej toksynami wątrobie z powodu leków i po chemioterapii.

Sok z dyni to ochrona dróg moczowych i nerek.
Szczególnie polecany w zapobieganiu lub wspomagający leczenie prostaty.

Surowy sok z dyni może być również bardzo korzystny dla kobiet w ciąży, ponieważ łagodzi poranne mdłości (nudności, wymioty, itp.)

Zaleca się pić ½ szklanki surowego soku z dyni codziennie, po paru tygodniach (wg. intuicji) robić przerwy.
Sok z dyni może być mieszany z innymi ulubionymi sokami, np. jabłkowym, marchewkowym lub z sokiem z pomarańczy.

Naukowcy uważają, że odpowiednia dieta bogata w beta-karoten i antyoksydanty może zmniejszyć ryzyko chorób serca i niektórych nowotworów. Wierzą także, że pomaga opóźnić proces starzenia się.
Ja też tak uważam.
Jedzmy więc dynię nie tylko dla zdrowia, ale także dla urody.

A to moja dynia favorytka. Zdjęcie od Bei.



Dla miłośników dyni, którzy chcą wiedzieć wszystko o dyni, rodzajach dyń, przepisach na przeróżne smaczne potrawy, polecam zaglądnąć do Bei, wielkiej wielbicielki i znawczyni dyni. Tam można znaleźć WSZYSTKO o tej cudownej dyni, a raczej o dyniach.
http://www.beawkuchni.com/category/dynia
Zdjęcie też zaczerpnęłam od Bei:
http://www.beawkuchni.com/

O właściwościach upiększających dyni:
tutaj

środa, 16 listopada 2011

Dynia - konkurencja dla marchewki.

Słoneczna dynia

W tym roku u mnie dynia pokonała marchewkę. Marchewka i dynia są bardzo podobne w kolorze i nawet w smaku, a także w wartościach odżywczych. Dynia ma jednak przewagę nad marchewką, nie tylko dlatego, że posiada więcej karotenu, ale ze względu na na to, że jest mniej toksyczna od marchewki. Marchewka rośnie w ziemi i pochłania sporo nawożonych chemikaliów. Dynia rośnie nad ziemią i jej gruby skórny pancerz chroni ją przed toksynami z zewnątrz.
Innym walorem dyni jest jej długi termin przechowywania. Mając zgromadzone dynie, mamy jedzenie na całą zimę bez zajmowania miejsca w lodówce.
Poza tym dynia jest smaczna i tania. Lekkostrawna i co ważne - zasadotwórcza. Neutralizuje nadmiar kwasów żołądkowych i zapobiega chorobom wrzodowym przewodu pokarmowego.

Pierwszym sokiem jakim raczymy niemowlę jest sok z marchewki. Ze względu na skażenie gleby, można go z powodzeniem i większą korzyścią zastąpić sokiem z dyni, który raczej nie powinien powodować uczuleń, ani też zaparć, co często zdarza się niemowlakom pijącym sok z marchewki.

Sok z dyni jest pyszny.
 Ja tylko obieram grubą skórę dyni (skrobaczką do ziemniaków), resztę kroję na drobne kawałki i razem z nasionami (trochę nasion zostawiam) wyciskam sok w sokowirówce. Soku nie wychodzi zbyt dużo, ale jest gęsty i wystarczy wypijać pół kubka/szklanki dziennie, aby zapewnić sobie super oczyszczenie i dowitaminizowanie.


Już po dwóch - trzech dniach zauważymy, że mamy lepsze trawienie i cera nabiera zdrowego, świeżego koloru.

Sok z dyni na surowo daje najlepsze efekty zdrowotne.

Oczywiście możemy go mieszać z innymi, ulubionymi owocami, np. jabłka, pomarańcze, marchewka.
Ja najbardziej lubię łączyć go z mlekiem migdałowym lub innym mlekiem roślinnym. Podobnie jak z marchewką, patrz: Jesień w kolorze marchewki
W zimowe dni, gdy mamy ochotę na ciepłe jedzonko, można podgrzać go, wkładając na parę minut kubek z sokiem dyniowo-migdałowym do garnka z gorącą wodą. Cynamon lub goźdźik dodany do soku podniesie jego rozgrzewające działanie.


 Sok z dyni jest najlepszy dla każdego, nie tylko dla surojadów.

Pozostała pulpa może być również wykorzystana na różne sposoby. Np. na słodko, jako ciasteczka w dowolnych kształtach.


W robocie miksuję miazgę z dyni + pozostały po robieniu mleka serek migdałowy z daktylami. Dodaję co mam w danej chwili, np. troszkę wiórków kokosowych, troszkę aromatu waniliowego. Na końcu trochę masła kokosowego (olej kokosowy lub inny), aby się dobrze sklejało. Próbuję smak, dosmaczam np. miodem. Robię kulki lub inne kształty.
Przyozdobić można wg. uznania, orzechami, wiórkami kokosowymi. Proste i smaczne, lepsze gdy troszkę poleżą w lodówce.
Surowe jedzenie ma też tę zaletę, że nie wymaga dokładnego mierzenia, ważenia. Zawsze możemy próbować i dobierać smaki. Kreatywność i wyobraźnia też nie ma granic.

O walorach soku z dyni, więcej w następnym poście.

wtorek, 25 października 2011

Kuracje marchwiowe

Sok ze świeżej marchwi zawiera związki sprzyjające rozwojowi jelitowych bakterii beztlenowych wytwarzających kwas mlekowy i octowy, które utrzymują kwaśny odczyn środowiska jelit, co je chroni przed rozwojem gnilnych drobnoustrojów, twierdzi dr J. Górnicka w książce Apteka Natury.

Geriatrzy zalecają ludziom starszym sok z marchwi jako lek przemywający naczynia krwionośne, regulujący żołądek, utrzymujący w zdrowiu wątrobę i oczy, wzmacniający włosy i paznokcie.

Sok z marchwi działa profilaktycznie na kamicę nerkową i usuwa stany zapalne.
Leczy nadczynność tarczycy, stwardnienie tętnic, chorobę wieńcową.

Sok z marchewki z mlekiem migdałowym, jest dobrym lekiem na przeziębienia (podgrzany), zaburzenia trawienia, a także niemoc płciową. ( Mleko marchewkowo-migdałowe)

Wg. J. Górnickiej, marchewką można wyleczyć glisty przewodu pokarmowego w ciągu 24 godzin, jeśli nie przyjmuje się w tym czasie innego pokarmu.
Spożywając regularnie po jednej marchewce na czczo i wieczorem, niszczy się owsiki.


Na biegunkę u dzieci: utrzeć pół kg marchwi i gotować w litrze wody przez godzinę. Przetrzeć przez sito i uzupełnić wodą do litra. Podawać do popijania, przestać z chwilą ustąpienia biegunki.

Kuracja marchwiowa leczy białaczkę z niedomogą śledziony i skłonnością do wymiotów. Popijać sok zaczynając od kilku łyków dziennie, by stopniowo dojść do litra dziennie. Leczenie takie musi trwać kilka miesięcy - półtora roku.

Marchew jest wprawdzie uniwersalnym środkiem leczniczym, profilaktycznym i kosmetycznym, ale przy jej stosowaniu należy przestrzegać kilku zasad.
Kliknij na obrazek piniżej, aby przeczytać o zasadach, jakich należy przestrzegać.


Źródło: Jadwiga Górnicka - Apteka Natury.

wtorek, 18 października 2011

Kapusta biała (cz.2)

Sok z kapusty białej na wrzody.

Jay Kordich pokazuje jak zrobić i opowiada o wspaniałych zaletach soku z kapusty.



Surowy sok z kapusty jest znany jako naturalne lekarstwo pomocne przy leczeniu wrzodów żołądka.
Dr Garnett Cheney, profesor Medycyny z Uniwersytetu Stanforda, dawkował swoim pacjentom 1/5 litra (czyt.: jedna piąta część litra) soku 5 razy dziennie. Wszyscy chorzy zostali uzdrowieni w ciągu siedmiu do dziesięciu dni. Dowodem na to są zdjęcia X-ray. Kluczem tego sukcesu jest witamina U zawarta w soku z kapusty.

Ważna wskazówka:
Sok powinien być wypijany natychmiast po przygotowaniu, gdyż później sok zaczyna tracić bardzo korzystne aminokwasy. Jeśli jednak nie możemy z jakichś względów natychmiast wypić sok, to można przechować go w szklanym naczyniu (nie dłużej niż dwa dni) w lodówce. Ma on jeszcze wiele innych składników odżywczych.

Sok z kapusty jako lekarstwo na wrzody lepiej używać w porozumieniu z lekarzem.

Jay Kordich i Dr Garnett Cheney dla lepszego smaku soku sugerują dodać marchewkę i seler. Można stosować i inne dodatki, np. jabłka.

Więcej o Jay Korcher i o soku z kapusty tutaj:
Wrzody żoładka i kapusta biała

niedziela, 9 października 2011

Naturalny probiotyk - sok z kapusty (cz.1)



Kapusta, popularne i tanie warzywo najczęsciej wykorzystywana jest w naszej kuchni w formie gotowanej.
A szkoda, gdyż gotowanie ograbia ją z najcenniejszych składników.
Sok z kapusty, choć nieco cierpki w smaku, jest dość słodki, a można go dosmaczyć dodając np. jabłko, czy marchewkę, sok z cytryny... lub co kto lubi.
Podobnie jak kiszona kapusta, sok z kapusty pomaga przywrócić przyjazne bakterie w jelitach i to jest ogromną jego zaletą.


Sok z kapusty służy naszemu zdrowia na wiele sposobów.

O właściwościach leczniczych soku z kapusty można przeczytać na stronie  Porady Domowe:
Świeżo wycisnięty sok z surowej kapusty jest bardzo dobrze znanym lekiem na wrzody żołądka i dwunastnicy, tak dobrym, że dzięki niemu można zapobiec w wielu przypadkach operacji. Świeżym sokiem z kapusty leczy się również zapalenie jelita grubego. Ma również hamować wzrost polipów jelita grubego. W niektórych badaniach wykazywano, że jedzenie kapusty częściej niż raz w tygodniu zmniejsza ryzyko raka jelita grubego o 66%, zaś spożywanie dwóch łyżek gotowanej kapusty dziennie ma zabezpieczyć przed zachorowaniem na raka żołądka.

Według niektórych autorów kapusta równoważy także system wegetatywno-nerwowy, wzmacnia i odżywia cały organizm. Zawiera bakterie kwasu mlekowego, które przywracając równowagę kwasowo-zasadową, korzystnie wpływają na florę bakteryjną jelit. Kapusta usuwa też trujące produkty przemiany materii. W medycynie ludowej kapusta słodka i kiszona oraz wywar z niej są znanymi środkami przeciw zaparciom. Kapusta ma również pewne właściwości przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Z soku z kapusty można przygotować syrop, którego używa się do płukania gardła przy anginie i chorobach układu oddechowego. Kapusta (np. w formie codziennej surówki) jest też doskonałym lekiem przeciwobrzękowym.


Kapusta przyspiesza również przemianę estrogenów, uważana jest więc za pomocną w hamowaniu postępu raka sutka.

Więcej cennych informacji o Przeciwnowotworowej  kapuście tutaj:
Porady domowe-choroby ukladu pokarmowego

A to jedna z moich ulubionych kombinacji pomocna w łagodzeniu zaparć.

1,5 szklanki kapusty
1,5 szklanki szpinaku
2 jabłka
soku z połowy cytryny



Sok ten łagodzi i stymuluje układ pokarmowy. Jabłka zawierają pektyny, węglowodany, które tworzą żel w przewodzie pokarmowym. Żel wchłania i rozpuszcza toksyny i pobudza ruch jelit. Szpinak oczyszcza przewód pokarmowy, natomiast sok z kapusty pomaga w leczeniu jelita nadwrażliwego,
pomaga oczyścić wątrobę i nerki.

poniedziałek, 12 września 2011

O burakach czerwonych i barszczu (cz. 2)

Wiele osób decyduje się ukisić barszcz czerwony w domu ponieważ jest on dużo smaczniejszy od tego, który można kupić w sklepie i na dodatek dużo intensywniejszy. Możemy go także wykorzystywać na różne sposoby, nie tylko do ugotowania popularnej polskiej, ukraińskiej, białoruskiej zupy zwanej barszczem, ale systematycznie np. pić każdego dnia po małej szklaneczce surowego barszczu czerwonego...

Barszcz czerwony kisi się prosto, ale oczywiście są dziesiątki różnych przepisów na dobry barszcz, nie mówiąc o tym że ostatecznie bardzo się liczy z jakich buraków ten barszcz kisimy...

Autor, Cz. Białczyński, bo w dalszym ciągu korzystam z jego bogactwa kiszonek,
preferuje barszcz kiszony dokładnie według przepisu swojej mamy,  bez żadnych udziwnień, absolutnie prosty, bez żadnych dodatków:
na 2 kilogramy buraków czerwonych
6-8 ząbków czosnku
duża łyżka soli

Znaleźć możemy na jego stronie 7 sposobów kiszenia buraków.

Wybrałam dwa z podanych sposobów/

Buraki kiszone – barszcz czerwony nr 1

Składniki:

1.BURAKI- raczej małe-umyte, obrane ze skórki, pokrojone w dowolny sposób, żeby było łatwiej ułożyć w słoiku i co najważniejsze - SUROWE!!!!!!
2.woda, sól
3.przyprawy; czosnek,liść laurowy, pieprz

Buraczki układamy w słoiku ok. 2/3 objętości, dodajemy przyprawy i zalewamy zalewą w proporcji:
1 litr wody + 2 łyżki soli kamiennej.
Zakręcamy dokładnie i stawimy w ciepłym miejscu by ruszyła fermentacja. Potem wynosimy do chłodnej i ciemnej piwnicy. Zostaje nam tylko odczekać kilka dni, ugotować buraczki wraz zalewą i cieszyć się wspaniałym smakiem i kolorem barszczyku.
Z tego sposobu korzystały nasze prapra…..babcie i myślę, że warto o nim pamiętać.

Buraki kiszone - barszcz czerwony nr 5 

1 kg buraczków czerwonych
1 marchew
1 pietruszka
kawałek selera
2 twarde jabłka
1 duży ząbek czosnku
1 i 1/2 litra ciepłej przegotowanej wody
1 i 1/2 łyżki soli

Wodę zagotować, dodać sól. Zostawić, aby ostygła. Buraczki umyć, obrać i opłukać. Następnie pokroić w plastry. Tak samo postąpić z marchewką, pietruszką i selerem. Jabłka umyć, nie obierać, pokroić w ósemki, wykroić gniazda nasienne. Czosnek obrać. Do dużego słoja wkładać plastry buraków na przemian z marchewką, pietruszką, selerem i jabłkami. Dodać ząbek czosnku. Wszystko zalać ciepłą osoloną wodą i przykryć czystą gazą.
2 do 3 razy dziennie zamieszać drewnianą łyżką. Tak przygotowane warzywa mają stać około 5 dni. Sprawdzić po 3 lub 4 dniach. Jeśli sok jest już kwaskowy, można zlać.do słoika i trzymać w lodówce.
Pić 2 razy dziennie po pól szklanki. Tak przyrządzony sok pije się na polepszenie wyników krwi./hemoglobina/
Warzywa z burakami można wykorzystać na zupę.

I na koniec
Różne zestawy przypraw do kiszenia barszczu czerwonego:


1) czosnek + łyżka miodu + trochę kminku
2) 1-2 listki laurowe + 5-10 ziarenek ziela angielskiego
3) 5-10 ziaren pieprzu + płaska łyżeczka nasion kminku
4) pół łyżeczki ziaren kolendry + pół łyżeczki nasion kopru
5) szczypta cynamonu + 1 goździk + szczypta nasion kopru włoskiego (lub troszkę kardamonu)

----------
Zobacz więcej:
Kiszenie barszczu.

___________
Źródło i photo:
Kiszenie barszczu czerwonego, sałatki i inne potrawy z buraczków oraz...

czwartek, 8 września 2011

O burakach czerwonych i barszczu (cz.1)

O burakach czerwonych i barszczu, a także o wszelkich innych kiszonkach
 bardzo obszernie i ciekawie pisze  Cz. Białczyński,  o którym wspominałam w poprzednim poście. To polski pisarz, scenarzysta, publicysta, dziennikarz, animator kultury ( http://bialczynski.wordpress.com/)

Czerwony burak to bardzo popularne warzywo, które przeżywa prawdziwy renesans. Jego walory zdrowotne w pełni to uzasadniają. Powinien gościć na naszych stołach jak najczęściej. Zawiera oprócz witaminy C i B1 wiele makro- i mikroelementów, jest w nim dużo wapnia, magnezu, sodu, potasu oraz dwa rzadkie metale: rubid i cez. Ten skład chemiczny buraka ma bardzo duże znaczenie w zwalczaniu nowotworów…. Picie surowego soku z buraków jest wskazane dla wszystkich, bowiem ma on właściwości oczyszczające krew i pomagające w wyda­laniu kwasu moczowego z organizmu. Pobudza też krążenie i bardzo pomaga przy złej przemianie materii. Możemy sami się o tym przekonać, pijąc dwa razy dziennie przed posiłkami ok. pół szklanki soku rozcieńczonego zimną wodą. Z kolei dla osób cierpiących na nadciśnienie krwi poleca się picie surowego soku z buraków zmiesza­nego w proporcji pół na pół z miodem. Zjadanie czerwonych buraków w postaci jarzynki ma działanie lecznicze w otyłości, przy zaparciach stolca, chorobach wątroby i nerek. Buraki pomagają też bardzo przy leczeniu anginy, grypy i wszelkich przeziębień. W przypadku tych chorób bardzo pomocny jest sok ze świeżych warzyw, który przygotowujemy w proporcji:
2 części marchwi, 12 części buraków i część selera.
Sok ten po zmieszaniu należy rozcieńczyć wodą w stosunku 1:1 i pić bardzo powoli.

Z uwagi na swój skład chemiczny buraki są bardzo silnie zasadotwórcze. Dlatego dla osób zjadających dużo mięsa, ciasta, pieczywa o charakterze kwasotwórczym wręcz konieczne jest spożywanie bura­ków pod różną postacią po to, aby doprowadzić w organizmie do równowagi kwaso-zasadowej, która jest warunkiem zdrowia.
Czerwony barszczyk jest doskonałym środkiem na wszelkiego rodzaju „pieczenia w dołku”, „zgagi” i „kwasy”. Wypicie filiżanki gorącego barszczyku, ale bez octu(!) powinno postawić nas na nogi. Najlepszy jest barszcz kiszony. Zakwas z buraków jest dobry przy anemii , zapobiega zakrzepom krwi , przeciwdziała rozwojowi bakterii , wspomaga pracę wątroby i nerek . Najlepiej pić po pół szklanki dwa razy dziennie przed posiłkiem.

Lecznicze właściwości buraków są zadziwiające:


*działają pobudzająco,
*zwiększają odporność organizmu za sprawą betaniny, ale i śladowych ilości pierwiastków takich jak: lit, stront i rubid,
*wspomagają leczenie nowotworów złośliwych. Zasugerował to węgierski naukowiec A. Ferenczy. Przy tego typy chorobie można pić sok z buraków, nie wolno jednak rezygnować z kuracji zaproponowanej przez lekarza,
*za sprawą substancji pektynowych ułatwiają trawienie, obniżają poziom cholesterolu, przeciwdziałają miażdżycy i hamują procesy gnilne w jelitach,
*zawarty w nich kwas foliowy jest zalecany kobietom ciężarnym,
*odkwaszają organizm dzięki zawartości wapnia, potasu, sodu i magnezu,
*zawarta w nich witamina B wspomaga proces tworzenia się czerwonych krwinek,
zwalczają przeziębienia,
*są wskazane przy anemii i nerwicy.

Zobacz więcej:
Kiszenie barszczu.

___________
Źródło i photo:
Kiszenie barszczu czerwonego, sałatki i inne potrawy z buraczków oraz...

czwartek, 1 września 2011

Jak ukisić młodą przepyszną RAW kapustę w domu

Kiszenie,
ten sposób konserwowania żywności należy nie tylko do najstarszych, ale i do najzdrowszych. Wszystkie produkty kiszone zawierają bakterie kwasu mlekowego, które korzystnie wpływają na pracę jelit. Można więc powiedzieć, że są w tym względzie odpowiednikiem jogurtu czy kefiru. Zwykła kapusta kiszona, produkt tani i łatwo dostępny, jest też wspaniałym źródłem witaminy C, dzięki czemu zapobiega przeziębieniom oraz grypie. Do kiszenia tradycyjnie używa się dębowych beczek, w warunkach domowych jednak jesteśmy zmuszeni zastąpić je dużymi słojami lub kilkulitrowymi kamiennymi garnkami. Aby proces kiszenia przebiegał prawidłowo, nie powinno być dostępu powietrza. Dlatego warzywa, owoce czy grzyby – pokrojone lub w całości – układamy bardzo ciasno albo wręcz (jak w przypadku kapusty) ubijamy.
Tak pisze  Cz. Białczyński,  polski pisarz, scenarzysta, publicysta, dziennikarz, animator kultury,  na swoim arcyciekawym blogu, gdzie często lubię się zasiedzieć:
http://bialczynski.wordpress.com/

VegeJustynka, wegetarianka od ponad 20 lat, na swoim blogu, w bardzo dokładny sposób pokazuje
Jak ukisić młodą przepyszną RAW kapustę w domu  - prawie fotoreportaż.
Zobacz: tutaj

VegeJustynka pokazuje szybki i prosty sposób (uwielbiam takie przepisy) na własną kapustę kiszoną, gotową do jedzenia już po 24 godzinach.
 A smaku takiego nie znajdziecie w żadnym kupnym słoiku czy woreczku z kiszoną kapustą  - zapewnia VegeJustynka, i to jest prawda.
PYCHA!

Przepis jest na jedną małą porcję - wyjdzie 1 słoik litrowy kiszonej kapusty. Im młodsza kapusta, tym lepiej . Pod żadnym pozorem nie pozbywajcie się tych wierzchnich zielonych liści, one nadają kapuście to "coś " ;)

Składniki :

1 średnia główka kapusty
2-3 młode marchewki
3 czubate łyżeczki soli

Kapustę kroimy na ćwiartki i szatkujemy tak drobno, jak nam się uda,


marchewkę ścieramy na tarce z grubymi oczkami i wrzucamy do miski z pokrojoną kapustą.
Dodajemy sól i ugniatamy rękoma, by puściła sok.

Wkładamy do słoika upychając, na wierzch wlewamy sok, który powstał podczas ugniatania kapusty.

Zakręcamy słoik i odstawiamy na co najmniej 24 godziny przykryty ściereczką kuchenną ( powinien stać w ciemnym miejscu).


Po ukiszeniu ( proces po upływie 24 godzin trwa nadal i kapusta staje się coraz kwaśniejsza ) odstawiamy do lodówki .

Kapusta jest tak pyszna, że zniknie szybko .

Zobacz dokładnie cały proces: tutaj

Dla tych, którzy szukają zdrowych, szybkich i smacznych wegetariańskich, wegańskich, a także Raw przepisów, polecam blog VegeJustynki:
http://vegejustyna.blogspot.com/

czwartek, 25 sierpnia 2011

Probiotyki


Nazwą "probiotyki" określa się kultury żywych organizmów, które - gdy są obecne w organizmie człowieka - poprawiają stan jego zdrowia. Produkty wzbogacone w mikroorganizmy probiotyczne zaliczane są do żywności funkcjonalnej, a więc takiej, która poza efektem odżywczym, poprawia stan zdrowia lub zmniejsza ryzyko chorób.

Za najlepszy nośnik spożywczy dla mikroorganizmów probiotycznych uważa się produkty mleczne. W sklepach można kupić dużo takich produktów, np. kefiry i jogurty typu "bio", "acti" czy mleko acidofilne. Nie należy jednak dać się zwieść nazwie. By produkt wykazywał korzystne dla naszego organizmu właściwości, musi spełniać kilka kryteriów. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż właściwości prozdrowotne związane są ze szczepem, a nie gatunkiem bakterii. Warunkiem, by produkt wywarł zamierzony efekt, jest także obecność w nim żywych i aktywnych organizmów w liczbie co najmniej milion komórek w centymetrze sześciennym.

Rola naturalnej mikroflory

W przewodzie pokarmowym żyją miliony bakterii, które umożliwiają jego prawidłowe funkcjonowanie. Ich rodzaj i liczba ulegają zmianom, z wiekiem dochodzi do kolonizacji przez kolejne gatunki. Najwięcej bakterii zamieszkuje jelito grube i stanowi aż połowę jego treści. Łączna masa mikroorganizmów zasiedlających przewód pokarmowy wynosi nawet 1-1,5 kg. Biorą one udział w procesach trawienia i wchłaniania, uczestniczą w syntezie witaminy K oraz z grupy B. U zdrowego człowieka naturalna mikroflora zdominowana jest przez "dobre" mikroorganizmy.

Kiedy sięgać po probiotyki

Niewłaściwa dieta, stres związany z codziennym życiem, a także proces starzenia czy przebyte choroby mogą wywrzeć negatywny wpływ na pracę organizmu oraz skład mikroflory. Właśnie wtedy warto sięgać po probiotyki, które pomogą w przywróceniu równowagi bakteryjnej. Można je dostarczyć w postaci przetworów mlecznych wzbogaconych w mikroorganizmy probiotyczne, używaniu specjalnych preparatów farmaceutycznych dostępnych w aptece, bądź preparatów miejscowych - stosowanych w chorobach układu moczowego, czy płciowego.

Po terapii antybiotykowej

Ten typ leków prowadzi do wyniszczenia korzystnej dla zdrowia mikroflory w jelitach, i pobudza rozwój bakterii antybiotyko-opornych, zwiększając ryzyko zaburzeń w przewodzie pokarmowym. Organizm potrzebuje kilku tygodni, by odtworzył się właściwy skład. Proces ten przyspiesza spożywanie żywności probiotycznej. Zapobiega ona także biegunce proantybiotykowej, która jest szczególnie niebezpieczna w przypadku małych dzieci, gdyż prowadzi do silnego odwodnienia i zaburzeń elektrolitowych.

Przy nietolerancji mleka

Na nietolerancję laktozy cierpi w Polsce ok. 30% ludzi. Uskarżają się oni na bóle brzucha, biegunkę czy wzdęcia pojawiające się po spożyciu mleka krowiego. Te nieprzyjemne objawy spowodowane są niedoborem enzymu trawiącego laktozę. Laktoza, która nie ulega strawieniu, trafia do jelita grubego, gdzie stanowi pożywkę dla bakterii gnilnych. Żywność probiotyczna w postaci fermentowanych przetworów mlecznych (kefirów, jogurtów) łagodzi ten problem i pozwala na dostarczenie organizmowi budulcowego białka i wapnia-niezbędnego dla zdrowych i mocnych kości.

Naturalne antybiotyki

Tak można określić mikroorganizmy probiotyczne, gdyż wytwarzają substancje hamujące procesy zapalne, zapobiegają infekcjom, stymulują układ odpornościowy do obrony przed chorobotwórczymi drobnoustrojami. Ważne jest ich regularne spożywanie.

Prebiotyki

Prebiotyki są składnikami żywności, które nie ulegają strawieniu w przewodzie pokarmowym, lecz stymulują wzrost oraz aktywność bakterii korzystnych dla naszego zdrowia, czyli probiotyków. Prebiotyki stanowią swoiste podłoże dla rozwoju tych mikroorganizmów. Do prebiotyków należą substancje występujące w cebuli, pomidorach, porach, cykorii, orzeszkach ziemnych, bananach, karczochach czy szparagach. Dużą zdolnością do pobudzania rozwoju dobrych bakterii odznacza się błonnik.

Probiotyk + prebiotyk = synbiotyk

Kompleks probiotyków oraz prebiotyków nazywany jest synbiotykiem. Mieszaniny takie sprzedawane są pod postacią preparatów farmaceutycznych lub żywności probiotycznej. Wydłużają one czas życia korzystnych mikroorganizmów oraz wywołują efekt prozdrowotny w organizmie człowieka. Są to np. napoje lub jogurty owocowe z dodatkiem żywych kultur bakterii kwasu mlekowego.

W świetle współczesnych badań naukowych spożywanie produktów i preparatów probiotycznych wydaje się mieć wiele zalet. Może chronić człowieka przed tak obecnie częstymi chorobami cywilizacyjnymi, poprawiać stan zdrowia i kondycję osób młodych i starszych.

Mikroorganizmy probiotyczne:

- zmniejszają ryzyko wystąpienia choroby nowotworowej, np. jelita grubego,
- przyspieszą przesuwanie się masy kałowej, eliminując problem zaparć,
- obniżają poziom cholesterolu we krwi,
- zmniejszają ryzyko wystąpienia miażdżycy,
- stymulują układ odpornościowy do obrony przed szkodliwymi drobnoustrojami,
- ułatwiają syntezę niektórych witamin,
- umożliwiają odbudowę naturalnej mikroflory jelitowej po antybiotykoterapii,
- mają zastosowanie u osób z nietolerancją laktozy.

Źródło: http://dooktor.pl/artykuly-medyczne/zdrowie/probiotyki.html

piątek, 19 sierpnia 2011

Zielona fermentowana zupa ogórkowa

Dzisiejsze badania medyczne i naukowe potwierdzają, to co dawniej ludzie w Polsce (nie tylko w Polsce) szczególnie na wsi wiedzieli i cenili - fermentowaną żywność.
Fermentacja jarzyn (bez pasteryzacji) sprawia, że stają się one nie tylko pyszne w smaku, ale także pożywne i pomocne w wielu procesach zdrowienia - szczególnie układu trawienno-jelitowego.

W ubiegłym roku moją ulubioną fermentowaną potrawą była kapusta kiszona.  Zobacz - tutaj.
Mogłam ją jeść codziennie.
W tym roku pierwszeństwo zajęły ogórki kiszone, mało-solone. Lubię popijać wodę z kiszonych ogórków. Szczególnie upodobałam sobie zupę ogórkową na surowo.

Podstawowe składniki:

ok. 1/2 szkl. wody z kiszonych ogórków
ok. 1/4 szkl. Rejuvelaka ( nie musi być), przepis tutaj: Rejuvelac
ogórek kiszony
ogórek zielony
sól, pieprz do smaku (nie musi być)
zieleniny  - co kto ma, i co kto lubi:
parę listków pietruszki, szczypiorku, selera, czosnku zielonego lub ząbek normalnego, listek sałaty, itp..itd, wg. gustu i smaku. Jednak lepiej nie przesadzać z nadmiarem, ja preferuję nie więcej niż 2-3 składniki zieleniny.
Lepiej zmieniać skład zielonych przy następnej ogórkowej zupce.
Najważniejsze - ma być pyszne!

Wszystkie składniki blenduję,
dolewam wody do odpowiedniej konsystencji (wolę niezbyt gęste),
i jeszcze raz blenduję.
Przecedzam przez sitko (lepiej jest wycisnąć przez woreczek - jak do sera).
Przecedzony napój ponownie blenduję z 1/2 lub całym avocadem.
Dodaję 1 łyżeczkę oleju lnianego - (nie musi być lub może być inny olej roślinny).
Pycha!
To mój ulubiony przebój tego lata.

Jeśli chcemy mieć zupkę gładką jak krem, lepiej jest przecedzić zielone, i później blendować z avocado.
Ładniej się prezentuje i jest smaczniejsza.


Wg. mnie, jeśli ktoś nie ma ochoty na fermentowane, nie musi ich spożywać.  Ja jem tylko wtedy, kiedy mój organizm się ich domaga.

Większość sprzedawanych w sklepach marynowanych jarzyn, jak ogórki, czy kapusta kiszona są marynowane w occie i pasteryzowane. Tych nie zaliczamy do surowej, zdrowej żywności. W sklepie w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, akurat sprzedają bardzo dobre ogórki malosolne z beczki, kapusta też jest z beczki. W słoikach nie kupuję.
Najlepsze jednak są własnej produkcji.
Niektórzy potrafią wyczarować pyszne, chrupiące kiszone ogórki. Dadają np. liście winogrona, liście dębu,  liście wiśni, chrzanu.
 Przyznam, że nigdy sama nie kisiłam ogórków.

Miło będzie, jeśli ktoś podzieli się swoim ulubionym przepisem na kiszone ogórki lub podrzuci ciekawy link.

środa, 10 sierpnia 2011

Vita Biosa - Eliksir Zdrowia i Młodości

Pisałam już o tym jaki probiotyk próbowałam zażywać, patrz: Probiotyki - droga do zdrowia.
Stosowałam go przez 2 miesiące, zbyt krótko, żeby wyrazić rzetelną opinię, jeśli chodzi o jego działanie zdrowotne. Ogólnie - polubiłam go, ale wolę naturalne probiotyki, jak np. Rejuvelak.

Jedna z moich miłych czytelniczek, Cudzinkahttp://cudzinka.blog.pl/), wybrała dla siebie probiotyk o bardzo ładnej nazwie - Vita Biosa. Pisze o tym w komentarzu poprzedniego posta.

Vita Biosa - Eliksir Zdrowia i Młodości

Preparat ziołowy Vita Biosa dostarcza cennych mikroorganizmów i ekstraktów roślinnych. Reguluje pracę układu trawiennego. Nawet najlepsze odżywianie i najwspanialsze kuracje nie dają żadnych rezultatów jeśli zawarte w nich składniki odżywcze nie są wchłaniane przez organizm. Vita Biosa dostarcza organizmowi cennych mikroorganizmów, które zapewniając właściwe pH w układzie trawiennym regulują jego pracę, zapobiegają procesom gnilnym i rozwojowi szkodliwych bakterii. Dzięki temu wzrasta wchłanianie substancji odżywczych oraz usuwane zostają szkodliwe toksyny.

Vita Biosa to mieszkanka 19 ziół i ekstraktów roślinnych oraz ekwadorskiej trzciny cukrowej poddanych procesowi fermentacji bakteriami kwasu mlekowego. Zawiera cenne olejki eteryczne, ponad 40 mikroelementów oraz pożyteczne mikroorganizmy. Odnawia florę bakteryjną, dzięki czemu reguluje pracę układu pokarmowego, będącego jednym z najważniejszych systemów ludzkiego organizmu.

Mikro i makroelementy zawarte w melasie to łatwo przyswajalne wapno, potas, fosfor, magnez, miedź, żelazo. Ponadto produkt zawiera witaminy pochodzenia naturalnego między innymi witaminy z grupy B, C, A a także kwas foliowy i biotynę. Wyjątkowo intensywne działanie Vita Biosa przypisuje się synergicznemu oddziaływaniu składników oraz ich doskonałej przyswajalności.

Działanie:
regulacja pracy układu trawiennego !!!
odmładzanie i odtruwanie organizmu z toksyn !!!
wzmocnienie systemu odpornościowego !!!
wzrost sił witalnych !!!
regulacja apetytu !!!
eliminacja stresu !!!
przyspieszenie regeneracji komórek !!!
wsparcie w leczeniu wielu schorzeń !!!
 choroby układu trawiennego, chroniczne stany zapalne, cukrzyca, alergie, cellulit, wypadanie włosów, grzybice (candida), problemy przemiany materii, astma, zapalenie jelit, reumatyzm, osteoporoza, nadciśnienie, bóle stawów, wrzody żołądka, Angina Pectoris, arytmia, zawały serca, trądzik, artretyzm, obrzęki ciała (nogi, twarz, "worki pod oczami") osłabienie i wyjałowienie organizmu, nadmiar gazów w układzie pokarmowym, zaburzenia wagi, nieprzyjemny zapach z ust i wiele innych.

Wskazania do stosowania Vita Biosa

Choroby układu trawiennego
Choroby pośrednio związane z układem trawiennym
Zatoksycznienie organizmu
Słaby system immunologiczny (skłonność do przeziębień)
Niewłaściwe odżywianie (dieta uboga w owoce i warzywa, nieregularne posiłki)
Chroniczne zmęczenie
Brak sił witalnych (ogólne osłabienie organizmu)
Wyjałowienie organizmu po kuracji antybiotykami i chemioterapią
Problemy przemiany materii
Siedzący tryb życia
Nadmierny stres
Reumatyzm
Przedwczesne starzenie się
Osteoporoza
Zapalenie jelit, zapalanie stawów
Preparat jest szczególnie polecany dla pracowników umysłowych, studentów i uczniów.

Źródło.... Czytaj więcej tutaj:
Vita Biosa - Eliksir Zdrowia i Młodości


Pragnę nadmienić, że nie jest moim zamiarem reklama tego, czy innego probiotyku.
Chcę tylko sama zapoznać się z istniejącymi na rynku probiotykami.
Jeśli ktoś ma zadawalające doświadczenia z tym lub innym preparatem probiotykowym, miło będzie usłyszeć, jeśli podzieli się praktycznymi uwagami w dziale komentarzy.

Link do innej strony o Vita Biosa:
http://www.vitabiosa.pl/podstrony/start.html

czwartek, 4 sierpnia 2011

Moje randez-vouz z Rejuvelakiem

Rejuvelac pochodzi od słowa 'Rejuvenate', co znaczy - odmładzać, odmłodnieć. Brzmi zachęcająco....

Rejuvelac jest fermentowanym napojem, stosowanym do poprawy trawienia pokarmu, który spożywamy. Jest bogaty w enzymy, które wspomagają układ trawienny, przez co przyczynia się do poprawy zdrowia. To naturalny probiotyk, który może nie smakuje najlepiej (mnie smakuje), lecz dzięki tzw. 'dobrej bakterii' daje nam - zdrowy brzuszek. Zdrowy układ trawienny - zdrowy człowiek. Zdrowy tzn. zawsze młody.


To moje pierwsze spotkanie z Rejuvelakiem. Ku mojemu zaskoczeniu, bardzo udane. Spodziewałam się, że raczej nie przypadnie mi do gustu/smaku. Zrobiłam Rejuwelac wg. przepisu od Ewci (patrz:  tutaj )
Popijam go po trochu, nie dużo na jeden raz, gdyż to nowość dla mojego układu trawiennego. Testowałam....  Dla mnie całkiem dobry w smaku. Dodaję go teraz niemal do każdego posiłku.  Do soku, szejka, sałaty, zupy, itd. Oczywiście w małej ilości, takiej, aby smak był odpowiedni.

Zrobiłam dzięki Rejuwelakowi przepyszny twarożek. Naprawdę wspaniały w smaku, i mam zamiar go czasami robić. Napewno nie codziennie, bo nie ma potrzeby, aby zbyt często zajadać się takimi smakołykami jak - cashews, po polsku - Orzechy nerkowca.

Przepis jest bardzo prosty, jesli mamy Rejuvelac.


*Orzechy nerkowca moczymy, najmniej 6 godzin, można namoczyć na noc.
*Po namoczeniu, odcedzamy na sitku wodę, przepłukujemy orzechy.
*Orzechy wrzucamy do blendera, dodajemy trochę napoju Rejuvelac - tyle tylko, aby można było zblendować. Trzeba trochę zamieszać, 'oskrobać' osiadły na ścianach twarożek, i dodać jeszcze trochę Rejuvelaca i ponownie blendować. W zależności o jakiej konsystencji chemy mieć twarożek, dodajemy mniej lub więcej Rejuvelaku.
*Zostawiamy zrobiony twarożek w słoiku na 12 godzin, przykrywamy zakrętką z dziurkami, aby powietrze miało dopływ.

Po upływie 12 godzim mamy pyszny twarożek. Robimy z nim co chcemy, na słono, czy na słodko. Im mniej go 'udoskonalimy', tym będzie zdrowszy.


Wczoraj zrobiłam z części twarożka delikatny w smaku - twarożek z zielonymi listkami cebulki, czosnku i pietruszki. Nie przesadzałam z nadmiarem zielonych dodatków, aby serkiem się delektować. Dodałam też szczyptę soli. (ten na zdjęciu jest bez dodatków, z zielonymi już zjedzony)
Twarożek był wyśmienity!

Dzisiaj z reszty zrobię twarożek z owocami.

Jak narazie jestem w bardzo dobrej komitywie z Rejuvelakiem.

Serek  w wykonaniu Ewy. Warto zobaczyć i posłuchać, co Ewa mówi o zaletach Rejuvelaka i jego wpływie na Jej zdrowie:
http://youtu.be/eneUNywyKRU

a tutaj przepis:
http://surowadieta.blogspot.com/2010/04/fermantowane-sery-z-nasion-i-pestek.html

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Dla Ani, Biedroneczki, Ewci i innych....

Ten post nie dotyczy probiotyków.
Tworząc ten nowy blog, zauważyłam, że dział komentarzy nie funkcjonuje sprawnie. Klikając nawet na - 'Wybierz profil', wybieram  - 'Google Konto", bo takie mam, lecz nie udaje się opublikować napisany komentarz. Tylko wybór opcji "Anonimowy" daje możliwość opublikowania komentarza.
Nie jestem expertem w temacie 'Komputer-Internet-Blogowanie', nawet nie jestem w tym dobra, ale postanowiłam, że muszę coś zrobić, aby mój dział komentarzy był łatwy dla każdego. Udało mi się, mój dział komentarzy funkcjonuje sprawnie.
Wędrując po blogach, wiele razy przytrafiło mi się pisanie komentarza poprostu stratą czasu. Piszę sobie i piszę, często pierwsze myśli są najlepsze, a tu krach... nie ma komentarza. Później zorientowałam się, że najlepiej wybrać opcję "Anonimowy', ....ale ja nie jestem anonimowa. Na niektórych komentarzach, jest jeszcze opcja 'Wpisz adres strony', to działa, ale zajmuje  więcej czasu, i można 'zjeść' jakąś literkę i też komentarz ucieknie w eter.
Jeszcze są takie komentarzowe działy, gdzie nie ma opcji 'Anonimowy', ani 'Wpisz adres strony'. Właściciel bloga myśli, że nikt nie zagląda na jego blog, bo nie ma ani jednego komentarza, prawdopodobnie nie wie, że problem jest w tym, że komentarzowy dział nie działa.
Nie wiem dlaczego tak się dzieje, i nie wiem dlaczego niektórym udaje się wpisać normalnie komentarz. Jak wspomniałam, nie jestem w tym temacie nawet dobra.
Gdyby ktoś chciał, aby jego komentarzowy dział był łatwo dostępny dla każdego, może przyda się ten mój skromny 'instruktaż'.

Wejdź na "Settings".

W drugim rzędzie kliknij "Comments".

Zaznaczaj:

Comment: *Show*

Who can comment:*Anyone*

Comment From Placement:*Full page*

Comment Default for post: ma być *New Post Have Comment*

Backlings:*Show*

Backlings default for post: ma być: *New Post Have Backlings*

potem wiadomo,

i dalej:

Comment moderation: ja mam *Always* (moze być *never*)
trzeba też wpisać adres emailowy, jesli się zaznaczyło *always".

Show Word Verification for Comments?: ja zakreślam: *No* (bo nie lubię tego wpisywania liter, niepotrzebnie zabiera czas komentującemu)

Show Profile Image on Comment: *Yes*

Nie zapomnieć na koniec kliknąć: *Save Settings*!!!

(te informacje dotyczą blogowiczów z Blogera).

To tyle w tym temacie.

**************
A moja pszenica już puściła kiełki. Wkrótce będzie gotowy Rejuvenic.

środa, 27 lipca 2011

Rejuvelac - naturalne źródło probiotyku.

Probiotyki mają zasadniczy wpływ na nasze zdrowie. Dzięki nim nasz przewód pokarmowy pracuje prawidłowo, potrafi chronić organizm przed toksynami środowiskowymi. Gdy dobre i złe bakterie w przewodzie pokarmowym nie są zbalansowane (przeważają złe bakterie), wówczas zażywanie probiotyków (dobrych bakterii) pomaga odbudować florę bakteryjną i przywrócić zdrowie.

Znalazłam u naszej dobrej znajomej, kochanej przez wszystkich Ewuni taki właśnie naturalny probiotyk, który możemy sami zrobić. I tym probiotykiem zaczęłam mój skromny Probiotykowy blog.

Rejuvelac pochodzi od słowa Rejuvenate - odmładzać, odmłodnieć.

PRZEPIS na REJUVELAC  (od Ewy)

(3/4 szklanki ziarna na jeden galon wody, 1 galon = 3.785...litra)

1. Przepłucz, a następnie zalej przefiltrowaną wodą 3 / 4 szklanki suchego ziarna i zostaw na 8-12 godzin w słoiku z zakretką z sitkiem lub kawalkiem materialu , tak żeby powietrze bylo dostępne.
( pamietaj aby wlać podwójną ilość wody, ponieważ ziarno spęcznieje przez noc i będzie go dwa razy więcej)

2. Po 12 godzinach wylej wodę, wypłucz, wymieszaj ziarna i zostaw je by kielkowały, najlepiej jest postawić słoik pod kątem 45 stopni (oprzeć o ścianę) żeby powietrze mogło cyrkulować i dostać się również do tych ziarenek na dnie słoika, a także zapobiec powstaniu pleśni.

3. Kiełkowanie ziaren trwa od 24 do 36 godzin w zależności od rodzaju użytego ziarna i temperatury w pokoju ( im większe ziarno tym dłużej i im cieplejsza temperatura tym szybciej).  Gotowość ziarna możesz rozpoznać po małych ogonkach wystających z ziarenek -kielki.  Pamiętaj by do tego czasu przepłukiwać ziarna dwa do trzech razy dziennie.

4. Następnie wsyp kiełki i dwie szklanki wody do blendera/miksera, miksuj przez okolo 5 sekund, poczym wlej to z powrotem do słoja i zalej do pełna przefiltrowaną wodą. Zamieszaj napój i przykryj słój przykrywką z sitkiem lub kawałkiem materiału takiego, by mogło się tam dostać powietrze potrzebne do procesu fermentacji.

5. Fermentacja trwa około 24 godziny (w temperaturze pokojowej )

6. Gotowy Rejuvelac przecedź przez sitko, by pozbyć się skiełkowanych ziaren i osadu, który tworzy się na dnie słoika. Pozostałe ziarno możesz użyć ponownie do zrobienia kolejnego Rejuvelaca (tylko wlej 1/2 wody) lub zrobić krakersy (essence crackers) jeśli posiadasz suszarkę/dehydrator.

7. Rejuvelac powinien być pity w temperaturze pokojwej.

8. Przechowuj go w lodówce, w szkalnym zakręconym pojemniku ( dobry nawet przez 7dni!!). Jeżeli jest trzymany na zewnątrz, powinien być odkręcony,  by miał dostęp do powietrza. Jednak jeżeli zostawisz go na zewnątrz przez dłuższy czas, zmieni smak dlatego, że proces fermantacji będzie się kontynuował.




Na YouTube:
http://youtu.be/h8qStXcZ8uw

Rejuvelac u Ewy na blogu, dokładny opis:
Rejuvelac

Ewy blog:
http://surowadieta.blogspot.com/