ten sposób konserwowania żywności należy nie tylko do najstarszych, ale i do najzdrowszych. Wszystkie produkty kiszone zawierają bakterie kwasu mlekowego, które korzystnie wpływają na pracę jelit. Można więc powiedzieć, że są w tym względzie odpowiednikiem jogurtu czy kefiru. Zwykła kapusta kiszona, produkt tani i łatwo dostępny, jest też wspaniałym źródłem witaminy C, dzięki czemu zapobiega przeziębieniom oraz grypie. Do kiszenia tradycyjnie używa się dębowych beczek, w warunkach domowych jednak jesteśmy zmuszeni zastąpić je dużymi słojami lub kilkulitrowymi kamiennymi garnkami. Aby proces kiszenia przebiegał prawidłowo, nie powinno być dostępu powietrza. Dlatego warzywa, owoce czy grzyby – pokrojone lub w całości – układamy bardzo ciasno albo wręcz (jak w przypadku kapusty) ubijamy.
Tak pisze Cz. Białczyński, polski pisarz, scenarzysta, publicysta, dziennikarz, animator kultury, na swoim arcyciekawym blogu, gdzie często lubię się zasiedzieć:
http://bialczynski.wordpress.com/
VegeJustynka, wegetarianka od ponad 20 lat, na swoim blogu, w bardzo dokładny sposób pokazuje
Jak ukisić młodą przepyszną RAW kapustę w domu - prawie fotoreportaż.
Zobacz: tutaj
VegeJustynka pokazuje szybki i prosty sposób (uwielbiam takie przepisy) na własną kapustę kiszoną, gotową do jedzenia już po 24 godzinach.
A smaku takiego nie znajdziecie w żadnym kupnym słoiku czy woreczku z kiszoną kapustą - zapewnia VegeJustynka, i to jest prawda.
PYCHA!
Przepis jest na jedną małą porcję - wyjdzie 1 słoik litrowy kiszonej kapusty. Im młodsza kapusta, tym lepiej . Pod żadnym pozorem nie pozbywajcie się tych wierzchnich zielonych liści, one nadają kapuście to "coś " ;)
Składniki :
1 średnia główka kapusty
2-3 młode marchewki
3 czubate łyżeczki soli
Kapustę kroimy na ćwiartki i szatkujemy tak drobno, jak nam się uda,
marchewkę ścieramy na tarce z grubymi oczkami i wrzucamy do miski z pokrojoną kapustą.
Dodajemy sól i ugniatamy rękoma, by puściła sok.
Wkładamy do słoika upychając, na wierzch wlewamy sok, który powstał podczas ugniatania kapusty.
Zakręcamy słoik i odstawiamy na co najmniej 24 godziny przykryty ściereczką kuchenną ( powinien stać w ciemnym miejscu).
Kapusta jest tak pyszna, że zniknie szybko .
Zobacz dokładnie cały proces: tutaj
Dla tych, którzy szukają zdrowych, szybkich i smacznych wegetariańskich, wegańskich, a także Raw przepisów, polecam blog VegeJustynki:
http://vegejustyna.blogspot.com/
5 komentarzy:
Krysiu to dla mnie ogromny zaszczyt gościć z kapustą u Ciebie na blogu . Pozwolę sobie dodać , że podczas licznych eksperymentów z kiszeniem kapusty od tamtego czasu najbardziej mi smakuje po dodaniu kminku i kilku ziaren jałowca :).
Ściskam mocno <3
Dzięki Justynko!
Widziałam u Ciebie na blogu sporo innych warzyw, które samodzielnie kisisz. W sklepie można kupić przeróżne marynowane jarzyny, ale raczej nie należą one do zdrowych. Twoje wyglądają apetycznie
i zdrowo.
Jesli pozwolisz, to czasem jeszcze poderwę od Ciebie jakis naturalnie fermentowany przysmak.
Krysiu będzie mi niezmiernie miło :)
Polecam Ci gorąco kiszoną cukinię - kisi się szybciutko , na drugi dzień już ją zajadam , przymierzam się do kiszenia kalafiora , ale przyznam szczerze , że nie wiem co z tego wyniknie ....
uściski <3
Dzięki Justynko!
Znalazłam dziwaczny przepis na kiszoną kapustę i zaraz wypróbowałam, bo mi pół główki zostało (kapusty ;). Do kapusty już poszatkowanej dodać starte (potarkowane?) warzywa: marchew, pietruszka korzeniowa, seler korzeniowy oraz pokrojone: por, cebula i papryka a także starte winne jabłko. Dodać przyprawy, ubić, kisić tydzień.
Już piątego dnia kiszonka zyskała ciekawy, winny i łagodny smak.
Przez to jabłko nie nadaje się do długotrwałego przechowywania, ale przecież można ten składnik ominąć.
Prześlij komentarz